piątek, 16 sierpnia 2013

Spinki do obuwia

Idzie jesień (hurrra!), zajrzałam więc do szafki z butami, a tam...uuu, szkoda gadać. Widok ten natchnął mnie do zakupów :) Ruszyłam więc w miasto by nabyć... pistolet (taki do kleju na gorąco). Nie zawahałam się go użyć! Tak powstały moje pierwsze spinki do butów.



Dzięki nim metamorfozę przejdą czarne lakierki.

Przed...

...i po.

I jeszcze zoomik :)

P.S.
Specjalne pozdrowienia dla L. - wielkiej fanki kleju na gorąco i mojego guru w tej kwestii :D



3 komentarze:

  1. są przepiękne!
    Zarówno buciki, jak i ten dodatek. Choć przyznam się, ze buciki bez ozdoby podobają mi się jeszcze bardziej. Ale z dodatkiem tez, i koszulka jest słodka.
    Gdzie kupiłaś buciki?

    serdeczności, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty kupiłam dawno, dawno temu w małym sklepiku. Wiem, że to mało konkretnie, ale taka jest prawda :/

      Usuń