Kiedy przysiądą na nadwodnej roślinności nie sposób oderwać od nich oczu. Tak pięknie mienią się i błyszczą w promieniach słońca. Latem nie chce mi się nawet myśleć, że to prymitywne drapieżniki. Wolę patrzeć jak przyozdabiają okolicę :)
I szkoda tylko, że to tak krótkoterminowe owady...ważki.